27.2.14

Szczęście, nie tylko w tłusty czwartek

Nie wiem czy komus tez oprocz mnie wydaje sie, ze wlasnie to w tym roku od poczatku stycznia niesamowicie czesto slychac na wszystkich mozliwych kanalach slowo, wyrazenie "szczescie".

Nigdy nie zastanawialam sie nad definicja szczescia, chocby taka, jaka dzis znalazalam na wikipedii:

Szczęście jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne. Psychologia wydziela w pojęciu szczęście rozbawienie i zadowolenie.
W rozważaniach o jego naturze szczęście najczęściej określane jest w dwu aspektach:
  • mieć szczęście oznacza:
    • sprzyjający zbieg, splot okoliczności;
    • pomyślny los, fortuna, dola, traf, przypadek;
    • powodzenie w realizacji celów życiowych, korzystny bilans doświadczeń życiowych.
  • odczuwać szczęście oznacza:
    • (chwilowe) odczucie bezgranicznej radości, przyjemności, euforii, zadowolenia, upojenia;
    • (trwałe) zadowolenie z życia połączone z pogodą ducha i optymizmem; ocena własnego życia jako udanego, wartościowego, sensownego.
Nigdy nie sadzialam, ze wpisujac slowo szczescie do Googla, otrzymuje ok. 1.010.000 wynikow...

****
Szczescie nie tylko w muzyce, ale i w kulturze, filmie, sztuce...

Dzis tak sobie spacerowalam w ciagu slonecznego naszego polskiego tlustego czwartku i pomyslalam np. o tym nowym hicie, piosence "Happy" od Pharrell Williams.

Ile toz ona juz jest na listach przebojow, ile ona pozytywnego wywowlala. Juz wiele osob z wielu miast na swiecie, ktore zostaly zainspirowane do stowrzenia wlasnych wersji klipu "Happy". Mam wrazenie ogladajac co jakis czas jakis nowy klip z nowego miasta, ze jest juz jakas konkurencja miedzy miastami, w Polsce ale i poza, na calym swiecie. Obejrzalam juz Olsztyn, Bialystok, Warszawe, Krakow, Trojmiasto, Lodz. Z polskich miast moim zdaniem miastu Łodzi udalo sie nakrecic cos bardzo kreatywnego. Ktos, kto nie byl jeszcze nigdy w Łodzi tak jak ja i Krokodylek, to zaraz nabralismy ochoty. I chyba o to w tym malym zakreconym projekcie chodzilo.



 
Ostatnio tez ogladalam ciekawy film dokumentalny pt. "Happiness" o chlopcu z Bhutanu...
Ktos promuje znowu kolejny poradnik jak byc szczesliwym...

A mnie osobiscie do szczescia dzis pomoglo zrobienie faworkow i wyobrazenie sobie, jak za pare lat bede je robic razem z nasza coreczka Alicja = moja osobista definicja szczescia.


Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen