2.12.14

Zabawki edukacyjne "po polsku" - część 1

Mówię do Alicji po polsku. Bawię się z nią po polsku. Czytam jej po polsku. Słuchamy często polskiej muzyki i bardzo często polskiego Radio Bajka. Spotykamy się z polskojęzycznymi dziećmi i rodzinami. Jednym słowem - staram się jak mogę przed jej pójściem do żłobka o to, żeby się tego naszego jak mawiają trudnego języka polskiego obsłuchała i poczuła, że dla mamy jest on ważny.
Cieszę się bardzo, że także nasze obie rodziny i w Polsce i w Hiszpanii zdały sobie szybko sprawę z powagi sytuacji - wychować maluszka w trójjęzyczności to nie lada zadanie. Otrzymujemy pomoc, nie tylko tą mentalną, telefoniczną, ale także "namacalną".
Dlatego dziś chciałam sie pochwalić i jednocześnie polecić zainteresowanym dwie ciekawe zabawki, powiedzmy produkty, dla maluszków, pomagające dziecku bawić się w i słuchać języka polskiego. 

Czyli dziś o zabawkach edukacyjnych dla maluszków.

Alicja dostała w wieku 5 miesięcy Różowego Miśka a raczej Misiaczkę. Jest to siostrzyczka sławnego podobno Szczeniaczka Uczniaczka z firmy Fisher Price.
Ta zabawka pochodzi z kolekcji edukacyjnej Laugh & Learn (Ucz się i śmiej).
"Jest w pełni interaktywna, reaguje na potrząsanie i trącanie przez dziecko. Wystarczy nacisnąć na daną część ciała, aby usłyszeć zabawne powiedzonka i dźwięki.
Zabawka oferuje dwa tryby zabawy- muzykę i naukę. Świecące serduszko Siostrzyczki Szczeniaczka pulsuje w rytm muzyki! Siostrzyczka Szczeniaczka to wiele wesołych piosenek i powiedzonek, które pomogą nauczyć się  kolorów, liczb, literek oraz nazw części ciała.

Rozwija zręczność - dotykanie i potrząsanie zabawki usprawniają koordynację wzrokowo-manualną dziecka i zachęcają je do zabawy
Stymuluje zmysły - miękki materiał, zróżnicowane faktury, świecące serduszko, melodie oraz dźwięki stymulują rozwój słuchu oraz wzorku maluszka
Uczy - Siostrzyczka Szczeniaczka - Uczniaczka pomoże nauczyć dziecko wielu ciekawych rzeczy:
  • Liter, liczb i liczenia
  • Części ciała
  • Kolorów
  • Wyrażeń określających uczucia - i jeszcze więcej!

Cechy zabawki:
  • polska wersja językowa - napisy na zabawce oraz piosenki i powiedzonka w języku polskim!
  • zabawka edukacyjna: uczy alfabetu, kolorów, liczenia, nazw ciała, wesołych piosenek - rozwija słuch muzyczny
  • zabawka interaktywna: po naciśnięciu części ciała szczeniaczek poda jej nazwę
  • pulsujące w rytm muzyki czerwone serduszko przyciąga wzrok malucha i uatrakcyjnia zabawę
Zalety:
  • rozwija zmysły dziecka - dotyk, słuch, umiejętności manualne
  • rozwija u dziecka zdolność rozumienia zależności przyczynowo-skutkowej (reakcja zabawki na bodźce zewnętrzne -naciskanie)
  • bezpieczeństwo i trwałość
Wiek dziecka: 6m+"
źródło: http://nodik.pl/siostrzyczka-szczeniaczka-uczniaczka-pl-fisher-price-p-1374.html


Alicja przez długi czas nie interesowała się Szczeniaczką. Patrzyła na mnie dziwnie jak ja się nią bawię i prawie wszystko śpiewam. Moim zdaniem nadal też nieświadomie raczej naciśnie się jej na rękę lub ucho. za to pulsujące czerwone serce ją na bank fascynuje. Lubi słuchać muzyki. Jak ja śpiewam ze Szczeniaczką to Alicja buja się rytmicznie i uśmiecha.
Pewnie odkryje więcej zalet zabawki jak skończy roczek...

Nawet tato czasem się do naszego podśpiewywania dołacza. Mam zamiar wysłać mu teksty tych polskich piosenek, żeby je wydrukował i wdział jak są te słowa napisane - tak jest mu łatwiej. I może w ten sposób zmobilizuje się i zacznie on "używac" tej zabawki ale mówić do Alicji po hiszpańsku. Mam wrażenie, że ogólnie mężczyznom takie mówienie do niemówiącego dziecka jest dziwne...


Drugą edukacyjną zabawką w języku polskim w naszym domku jest Odkrywczy Domek firmy Kiddiland. Na zdjęciu obok Szczeniaczki Uczniaczki stoi sobie nowy nabytek. Alicja dostała ten prezent od tej samej cioci w wieku prawie 11 miesięcy. Tutaj jest albo wersja śpiewana albo wersja rymowanek - dziecko uczy się o zwyczajach i czynnościach związanych z domem. 

Funkcje produktu:
  • Domku pilnuje piesek, który szczeka i piszczy.
  • W ogrodzie ptaszek śpiewa wesołe melodyjki.
  • Wiewiórka wdrapuje się na drzewo, małpka kręci się wokół poręczy.
  • Przekręcając motylka powodujesz, że mały samochodzik objeżdża dookoła drzewo, wydając przy tym odgłos prawdziwego auta.
  • Drzwi do domu otwierają się wydając skrzypiący dźwięk, można zaświecić lampę przed drzwiami, po naciśnięciu dzwonka słychać go w domku.
  • Znajdujące się w gospodarstwie domowym urządzenia tj. pralka, kuchenka i telefon wydają naturalne, realistyczne dźwięki.
  • W łazience wystarczy unieść klapę sedesu do góry, aby zadziałała spłuczka. Można również nacisnąć kaczuszkę, aby usłyszeć pluskanie w kąpieli.
  • Śpiący mieszkaniec głośno chrapie, może oglądać telewizję lub grać na komputerze.
  • Zmienia się również pora dnia, domowników może obudzić słońce i piejący kogut, a gdy zapada noc usłyszymy pohukiwanie sowy.
  • Przez komin próbuje wejść do domku zaprzyjaźniony szop, który wydaje dźwięki.

źródło: http://www.kiddieland.pl/index.php?p887,odkrywczy-domek-rymowanki-w-j-polskim

Alicja początkowo nie interesowała się podarowanym domkiem. Najbardziej do dziś podobają się jej figurki dziewczynki i chłopczyka. Ale od paru dni dochodzi, raczkuje do domku sama i zaczyna naciskać "przypadkowo" guziczki i odkrywać "więcej". Nie wiem na ile na prawdę słucha piosenek lub rymowanek - mnie jednak podoba się przy tym bardzo, że słucha głosu męskiego, starszego pana - nie musi być moim zdaniem zawsze kobiecy lub jak mój mąż uważa, że dzieci powinny słuchać głosów dziecięcych...

Ogólnie jestem bardzo wdzięczna i zadowolona z każdego prezentu. Z tych polskich edukacyjnych nie wiem dlaczego szczególnie się cieszę. Widzę w nich potenciał, jak to bym w pracy wyraziła...Mam ja jakąś pomoc dzięki nim dla siebie. Mam wrażenie, że pomogają one Alicji w nauce polskiego. A o to przecież mi/nam chodzi.

Jestem bardzo ciekawa jakie zabawki edukacyjne mają inne dzieci dwu- lub wielojęzyczne poza granicami kraju rodziców. Jeszcze bardziej ciekawi mnie opinia i obserwacja rodziców na temata tych zabawek, produktów jak i zachowań dzieci przy zabawie z nimi. Cieszę się na komentarze!!!!

1 Kommentar:

  1. Też mamy szczeniaczkę! Ta zabawka jest po prostu za duża dla 6 miesięcznego dziecko. Roczniak już jedna będzie umiał się do niej przytulić, lub wozić w wózku dla lalek (jeśli taki ma). Głos szczeniaczka oryginalnego był dla mnie zbyt denerwujący, dlatego zdecydowałam się na jego siostrzyczkę. Lubię te jej piosenki i też je śpiewam. F. się trochę z zabawek grających naśmiewa i coś tam zmyśla (Garnuszek na klocuszek śpiewa Pełny jest garnuszek mój, klocki kształt mają swój, a F. mu na to Kaka fuj Nana tuj..). W szczeniaczce kirpskie jest jedynie to, że u nas za często mówi Pa Pa, bo wyłącznik jest na tej samej stopie co wybor trybu zabawy i nauki. Nawet to, że zmienia piosenkę jak tylko dziecko coś innego naciśnie jest do przeżycia.

    Mamy Garnuszek na Klocuszek ale ten ma tylko dwie piosenki i tyle. Jest też interaktywna dwójęzyczna Kuchnia /Lodówka, która jest ponoć fajna (jest w kategorii FP od 18 miesięcy). Poza tym nie będę kupować innych grających zabawek bo robią i śpiewają wszysykie prawie to samo. Resztę pieniędzy wydam na drewniane zabawki edukacyjne, książki i płyty :-)

    AntwortenLöschen