8.5.15

Zabawy sensoryczno-motoryczne dla (wielojęzycznego) malucha

Zdaję sobie coraz cząściej sprawę, że każde dziecko, także wielojęzyczne, nie samą mową żyje...
Tym postem chcę sobie i innym czytającym, wychowującym, dzieciom w rozwoju pomagającym przypomnieć i uprzytomnieć, że w całym dziecka (także wielojęzyczka) rozwoju niesamowitą rolę odgrywa także sensoryka i motoryka.

W tym poście skupię się tylko na takich oto ćwiczeniach, wspomagających ruchy i zmysły małego dziecka. Oto kilka przykładów naszych domowych ćwiczeń. Lubimy takie, bo nie trzeba nic koniecznie nowego kupować. Najlepiej coś zorganizować z tego, co jest w domu czyli zabawy i zabawki z odpadów "recycling" śmieci.

  - butelka po wodzie mineralnej z makaronem:
Przygotowana butelka jako grzechotka od pierwszych miesięcy była w ruchu. Na teraźniejszym etapie, w wieku od 16 miesięcy, sluży nam do wysypywania makaronu i wkładania pojedyńczo twardego kluska z powrotem do butelki.



- wkładanie pomponów do bidona/butelki:
Podobna zasada jak z makraonem, tylko z pomponami, podkradziony pomysł z bardzo ciekawego bloga i od bardzo ciekawych Pań: Dominiki i jej Misi. Poczytajcie tutaj i zainspirujcie sie tak jak ja pomponami i oczywiście innymi ciekawymi postami.
U nas jedynie nie podziałał eksperyment z butelką i jej dosyć wąskawą szyjką. Za to plastykowy bidon Tatulka z siłowni ma troszkę szerszą szyjkę. Pompony są fajne, bo nie dość że kolorowe, to te nasze akurat mają takie kolorowe, świecące niteczki i jakoś bardziej motywuja Alicję do obracania w rączkach, dotykania, spróbowania dotknąć akurat tej malutkiej srebnej/złotej niteczki.



 - układanie pomponów do opakowania po jajkach:
Pompony w innym ćwiczeniu z opakowaniem po jajkach. Narazie za pomocą rączek. Fajnie by było spróbować takim narzędziem z kuchni, którym bardziej cywilizowani ludzie niż my :- ) nakładają makaron spaghetii. Tymi szczypcami na pewno będzie trudniej.



- wkładanie kredek do ich papierowego opakowania:



- wkładanie kredek świecowych do ich plastikowych garniturków i ponowne wyjmowanie:
Przy tym próby rysowania, mazania kradkami po kartce papieru są już standadrem



wpychanie na siłe lub mniej figur geometrycznych...
Tak jakoś mimochodem Alicja podczas jednej z naszych sesji "sensoryczno - motorycznych" zaczęła też znowu bawić się drewnianymi figurami i próbować je ulokować na ściance wózka - wrzucami odrazu jako ćwiczenie pasujące do tej serii.


wkładanie plastykowych pinezek w planszę z wieloma małymi otworkami. 
Jest to jedynie pierwsza część z tej fajnej zabawki przeznaczonej dla dzieci w wieku od lat 3-4... Alicja trenuje paluszki i rączki w centrum rodzinnym, bo widzi i naśladuje inne dzieci.
Nie mam narazie zamiaru kupować tej zabawki. Myślę jedynie tak sobie pisząc, że mamy w domu taką niby planszę, którą mi ktoś podarował na zawieszanie sobie kolczyków. Może uda mi się z niej coś dla Alicji wykombinować.
Z takimi konkretnymi zabawami motorycznymi, z ruchem lub jakimiś przeszkodami związanymi - u nas w domu nadal trochę cienko.
Poza codziennymi próbami wdrapania się z Alicją na 3 piętro lub na dół do wyjścia, poza placem zabaw i tam znajdującymi się ślizgawkami, na które trzeba po 7 schodeczkach samemu wejść, poza bujaniem się już samemu na huśtawce, poza tańcem przy muzyce... - nie mam narazie takich konkretnych ćwiczeń lub zabaw do podzielenia się. Muszę się do tego tematu przygotować.

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen